Most pieszo-rowerowy przez Wisłę ma stać się nową wizytówką Warszawy. Aby mieszkańcy stolicy mogli w sposób bezpieczny korzystać z nowej przeprawy, wykonawca musi wykonać szereg skomplikowanych czynności. Obecnie prace skupiają się na wbijaniu kolejnych ścianek szczelnych, pogrążania ścianek muru oraz zbrojenia fundamentów.
Niski poziom wody
Ze względu na utrzymujący się od końca maja niski stan wody na Wiśle, wykonawca prowadzi prace w ograniczonym zakresie.
Niski poziom wody to spora przeszkoda w dalszej budowie. Taki stan ogranicza możliwości manewrowania jednostek pływających (barki, pchacz) na rzece. Zahaczenie barką czy pchaczem o element nieregularnego dna rzeki może skutkować poważną awarią sprzętu pływającego.
Mimo tego, prace postępują – obecnie zdecydowanie większy nacisk kładziony jest na realizację prac na lądzie.
Ciekawe znalezisko
Budując nowy most, wykonawca natrafił na ciekawe znalezisko. Prócz kamiennych raf, pod wodą znajdowały pozostałości po starym, powojennym moście pontonowym. Most powstał 16 kwietnia 1948 roku. Przeprawa połączyła wtedy ulicę Karową z ulicą Szeroką (obecnie Kłopotowskiego).
Warto pamiętać, że w pobliżu Mostu Świętokrzyskiego można odwiedzić Pontiseum, w którym prezentujemy pozostałości nieistniejących już starych warszawskich mostów.