Czy latarnie w parkach zawsze muszą świecić z pełną mocą? Nie zawsze przecież jest duży ruch, a prąd przecież kosztuje. A co gdyby przygasały, kiedy nikt nie idzie? Gdyby ktoś się zastanawiał, to właśnie takie rozwiązanie – we współpracy z firmą LUG Light Factory – testujemy wzdłuż głównej alei śródmiejskiej części Pola Mokotowskiego.
Rozjaśnia się jak na zawołanie
Oświetlenie nadążne – bo o tym rozwiązaniu mowa – to idealne rozwiązanie dla parków. Mamy tam tylko ruch pieszy i rowerowy, który nocą zdecydowanie maleje. Nie ma więc potrzeby, aby latarnie cały czas świeciły „na maksa”, co przecież swoje kosztuje.
Tu właśnie przychodzi z pomocą oświetlenie nadążne. Kiedy park świeci pustkami, oprawy przygasają. Gdy ktoś nadchodzi lub nadjeżdża na rowerze, czujniki wykrywają ruch. Wówczas oprawa wraz z dwiema następnymi ponownie się rozświetla. Dzięki temu oszczędzamy na prądzie, nie obniżając poziomu bezpieczeństwa.
Warto również przypomnieć o innym rozwiązaniu, opracowanemu z myślą o parkach. Chodzi o zmienną temperaturę barwową opraw. Ich działanie można zaobserwować w głównej alei parku Skaryszewskiego. Wieczorami świecą barwą o temperaturze 3000K. Od godziny 22 do północy światło jest cieplejsze – 2600K. Z kolei od północy do poranka temperatura barwowa osiąga wartość 2200K. Efektem jest przyjazna dla zwierząt kojąca bursztynowa barwa.
Jeden system, mnóstwo możliwości
Samo oświetlenie nadążne jest jednym z rozwiązań, które będziemy mogli wdrożyć na szerszą skalę w ramach systemu sterowania oświetleniem. System pozwoli również na automatyczne włączanie i wyłączanie opraw oraz zmniejszanie lub zwiększanie natężenia światła w zależności od warunków w danym miejscu. Będzie to możliwe dzięki stałemu podłączeniu latarni do zasilania.
Dziś prąd płynie w latarniach tylko po zmroku i oznacza automatyczne włączenie latarni. Oprawy wszędzie świecą z tą samą mocą. Jesteśmy jednak przekonani, że w wielu miejscach – szczególnie na obrzeżach miasta, odcinkach leśnych, terenach niezabudowanych – nie muszą palić się z pełną mocą od zmierzchu do świtu. Uruchomienie tzw. adaptacyjnego oświetlenia, które dopasowuje się do otoczenia, przyniesie kolejne oszczędności i jeszcze bardziej zwiększy efektywność ulicznego oświetlenia w Warszawie.




