Na ul. Leszno powstaną nowe światła. Sygnalizacja pojawi się na przejściach dla pieszych na wysokości ul. Leszno 19, w pobliżu przystanków autobusowych „Młynarska”. Poznaliśmy już oferty na przygotowanie dokumentacji projektowej. Zgłosiły się trzy firmy. Najniższa oferta opiewa na 244 tys. zł, zaś najwyższa na 325 tys. zł. Wybrany wykonawca po podpisaniu umowy będzie miał 240 dni na zaprojektowanie zmian.
Dwa przejścia, dwa zera
Ulica Leszno na wysokości wspomnianych przystanków to dwujezdniowa droga. Każda jezdnia ma po dwa pasy ruchu. W związku z tym i przejścia są długie. Kierowcy natomiast jeżdżą tamtędy z dużą prędkością. W dodatku na jezdni w stronę Bemowa mamy lekki łuk tuż przed przejściem.
Na wysokie prędkości w rejonie przejść przez ul. Leszno zwrócono uwagę podczas audytu bezpieczeństwa przejść dla pieszych bez sygnalizacji. Audytorzy obawiali się także sytuacji, w której kierowca jadący jednym pasem ustępuje pierwszeństwa pieszym, a jadący drugim pasem już nie. Podkreślili, że ryzyko potrącenia pieszego na tych przejściach jest poważne.
Oceny przejść odzwierciedliły obawy audytorów. Oba otrzymały najniższe możliwe noty – 0 w skali 0-5. Audytorzy nie mieli też wątpliwości, co trzeba zrobić. Podali tylko jedno rozwiązanie – instalacja sygnalizacji świetlnej. Dziś jesteśmy krok bliżej jej budowy, w ramach której będziemy chcieli poprawić również geometrię jezdni.
Poza projektem sygnalizacji wykonawca będzie miał także za zadanie zaprojektować brakujący fragment trasy rowerowej wzdłuż ul. Młynarskiej. W stronę ul. Wolskiej zostanie dowiązany do budowanego już przez dewelopera (w ramach przebudowy skrzyżowania Wolskiej i Młynarskiej) odcinka trasy na wysokości PeDeTu. Z drugiej strony połączy się istniejącym przejazdem rowerowym przez ul. Leszno na skrzyżowaniu z ul. Młynarską oraz zostanie pociągnięta dalej – do przejść na wysokości ul. Leszno 19 właśnie. Tam będzie się łączyć z nowym przejazdem rowerowym, który także zostanie zaprojektowany w ramach przygotowań do budowy sygnalizacji świetlnej.
Co roku coraz więcej
Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Dlatego też co roku na warszawskich ulicach pojawiają się kolejne światła. Tylko w tym roku wybudowaliśmy sygnalizację na skrzyżowaniach ulic Woronicza i Spartańskiej, Wólczyńskiej i Nocznickiego oraz Przyczółkowej i Pałacowej. Trwają także prace na ul. Słomińskiego w rejonie parku Traugutta oraz na skrzyżowaniach ulic Powstańców Śląskich i Sterniczej oraz Puławskiej z Jagielską i Drumli.
Nie tylko budujemy nowe światła, ale także modernizujemy już istniejące. Tak dzieje się na skrzyżowaniu ulic Powstańców Śląskich i Wrocławskiej (płn.) oraz al. Krakowskiej z ulicami Bakalarską i Lechicką. W międzyczasie projektujemy już kolejne sygnalizacje i ich przebudowy, m.in. ul. Wysockiego, ul. Marymonckiej czy ul. Marywilskiej.
Jednocześnie przygotowanie pełnej dokumentacji oraz budowa sygnalizacji są czasochłonne. Dlatego stosujemy – jak w przypadku skrzyżowania ulic Ordona i Jana Kazimierza – rozwiązania doraźne. Przykładem jest ul. Popiełuszki na skrzyżowaniu z ulicami Gojawiczyńskiej i Czaki czy ul. Kijowskiej na wysokości ulic Markowskiej i Brzeskiej.
Oprócz poprawy bezpieczeństwa sygnalizacja zapewnia także wygodę i dostępność. Na skrzyżowaniu ulic Puławskiej z Jagielską i Drumli jej budowa pozwoli na wyznaczenie nowego przejścia dla pieszych. To alternatywa dla pobliskiej kładki – dotychczas jedynego sposobu na przejście przez ul. Puławską w okolicy. Z kolei na ul. Wołoskiej – gdzie prace prowadzi deweloper – kładka przy ul. Uniechowskiego zniknęła całkowicie. Teraz piesi przechodzą przez ulicę po ziemi – po nowym przejściu dla pieszych z sygnalizacją.




