Montaż odcinkowego pomiaru prędkości na moście Poniatowskiego to skomplikowane zadanie. Tego typu urządzenia oferują pojedyncze firmy. Do tej pory w kraju nie ma tego typu rozwiązania w centrum miasta ani na obiekcie mostowym. Dodatkowo niewątpliwym utrudnieniem jest fakt, że urządzenia mają być montowane na obiekcie zabytkowym. Po unieważnieniu poprzedniego postępowania skupiliśmy się na ustaleniu przyczyn, dla których nie udało się pozyskać żadnej oferty i wprowadziliśmy korekty w zakresie zamówienia.
Ze względu na wcześniej wspominaną specyfikę obiektu, wystąpiliśmy o opinię i uzgodnienie do konserwatora zabytków. Udostępniliśmy także możliwość zasilania systemu z sieci ZDM. Dodatkowo termin dostawy został wydłużony, o co wnioskowali potencjalni wykonawcy. Jeżeli postępowanie uda się rozstrzygnąć, to odcinkowy pomiar prędkości na moście Poniatowskiego powinien pojawić się w wakacje przyszłego roku.
Dlaczego to ważne?
Po sukcesie Bulwarów Wiślanych, Stadionu PGE Narodowego i plaży „Poniatówka”, most Poniatowskiego cieszy się dużą popularnością wśród pieszych i rowerzystów, dla których infrastruktura ze względów historycznych nie jest przyjazna. To dlatego tak ważne jest, by nie przekraczać dozwolonej prędkości.
W ubiegłych latach wielokrotnie dochodziło tutaj do zdarzeń drogowych, w tym wypadków śmiertelnych. Most Poniatowskiego jest jedną z najstarszych istniejących przepraw w Warszawie. Codziennie w obie strony pokonuje go 55 tys. pojazdów, co dla ponad 100-letniej konstrukcji jest wynikiem kilkukrotnie wyższym, niż zakładano podczas jego budowy. Jak wynika z prowadzonych przez nas pomiarów prędkości, prawie 80% kierowców jadących w stronę ronda de Gaulle’a i ponad 89% w stronę ronda Waszyngtona przekracza ustalone limity prędkości. Codziennie kilkuset kierowców przekracza prędkość o ponad 50 km/h. Dodatkowo ponad 30% kierowców nie zachowuje bezpiecznych odległości między pojazdami.
Pomiary wykonane w 2018 r. w 42 lokalizacjach na próbie 3,5 mln przejazdów pokazują, że przekraczanie dopuszczalnej prędkości jest zjawiskiem nagminnym. Stwierdzono ponad 2,1 mln przekroczeń prędkości dopuszczalnej, z czego 800 tys. to przekroczenia o ponad 10 km/h. 28 tys. razy odnotowano przekroczenie o ponad 50 km/h, zagrożone utratą prawa jazdy. Na niektórych ulicach udział kierowców przestrzegających przepisów był niższy niż 10 proc. zaś 15 proc. przekraczało 100 km/h.
Jeszcze w 2018 r. dane z pomiarów zostały przekazane służbom kontrolnym celem wykorzystania do prowadzonych działań. M.st. Warszawa w miarę możliwości finansowych przekazuje dotacje dla Komendy Stołecznej Policji z przeznaczeniem na dodatkowe patrole drogowe. Nie ma jednak wątpliwości, że tylko system fotoradarów uzupełniony regularnymi kontrolami mobilnymi może przynieść znaczącą poprawę sytuacji.
Działania doraźne
Wychodząc doraźnie naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, miasto finansuje dodatkowe patrole, dzięki którym obecność policji na moście stała się powszechna. Policja w ciągu ostatnich miesięcy wystawiła łącznie kilkaset mandatów karnych, wielu kierowców straciło również uprawnienia do kierowania pojazdów. Potrzeba monitorowania jest jednak większa niż możliwości „drogówki”, dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić na moście Poniatowskiego odcinkowy pomiar prędkości, tak by standardy bezpieczeństwa zostały zachowane 24 godziny na dobę. Generalna Inspekcja Transportu Drogowego nie była w stanie zadeklarować zakupu urządzeń, ale zgodziła się na przejęcie ich obsługi po sfinansowaniu przez miasto. Finalnie więc urządzenia zostaną przekazane do użytkowania do systemu GITD, która odpowiada za wszystkie urządzenia mierzące prędkość na terenie całego kraju.
Jak to będzie działać?
Most i wiadukt zostanie podzielony na cztery odcinki (po dwa dla każdego kierunku), dla których będą prowadzone pomiary prędkości. Dzięki temu system obejmie także pojazdy, które korzystają z węzła przy Wisłostradzie. Pomiary będą prowadzone w pełni automatycznie, a dane, które będą zbierane przez urządzenia trafią bezpośrednio do Systemu Centralnego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD, która odpowiada za wszystkie urządzenia mierzące prędkość na terenie całego kraju.
Jednym z kryteriów stawianych instalowanym urządzeniom będzie również możliwość ustawiania osobnych progów prędkości dla wszystkich kategorii pojazdów i dla różnych zakresów czasu.
Przetarg i kolejne działania
Dokumentacja przetargowa została przesłana do opublikowania w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, od dzisiaj postępowanie w sprawie odcinkowego pomiaru prędkości znajduje się także na naszej stronie internetowej. Oferty można składać do 10 grudnia br.
Jednocześnie, zgodnie z deklaracją prezydenta Rafała Trzaskowskiego zwrócimy się z wnioskiem o umożliwienie samorządom prowadzenia kontroli za pomocą fotoradarów. Środki finansowe, które pochodziłyby z urządzeń miałyby być przeznaczone na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, a nie tak jak do tej pory na budowę i rozbudowę dróg. Fotoradary te byłyby stosowane wyłącznie w miejscach, w których występuje duże natężenie ruchu i znaczne przekroczenia prędkości. Ustawienie tych urządzeń byłoby poprzedzone stosowną analizą, a montaż następowałby w uzgodnieniu z policją i administracją państwową odpowiedzialną za bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
W Warszawie od 1 stycznia 2016 r. przestała działać część fotoradarów, które dotychczas znacznie podnosiły bezpieczeństwo. Niestety, wyłączenie urządzeń sprawiło, że większość kierowców wróciła do starych, złych nawyków. W niektórych lokalizacjach dozwolonej prędkości przestrzegało tylko 15 proc. kierowców, zaś rekordowe odczyty na przejściach dla pieszych bez sygnalizacji świetlnych wynosiły ponad 150 km/h. W miejscach, w których fotoradary wciąż funkcjonują, kierowcy popełniają znacznie mniej wykroczeń.
Więcej informacji o przetargu znajdziecie tutaj.