Jakie strefy czystego transportu? Uwagi ZDM do nowelizacji ustawy o elektromobilności - Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie

Wyszukiwarka

Menu główne

10-12-2020

Jakie strefy czystego transportu? Uwagi ZDM do nowelizacji ustawy o elektromobilności

Jeszcze do dziś można złożyć uwagi do projektu zmian w ustawie o elektromobilności. Nowe przepisy mogą pozwolić na wprowadzenie stref czystego transportu w miastach. Projekt ustawy proponuje jednak zupełnie niezrozumiałe przywileje dla aut spalinowych, ma też kilka innych luk. Zarząd Dróg Miejskich złożył swoje uwagi do Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Obecny projekt ma na celu rozwiązanie szeregu problemów wynikających z obowiązującej treści ustawy o elektromobilności, uchwalonej prawie trzy lata temu. Proponowane przepisy pozwolą m.in. wprowadzać w miastach strefy czystego transportu – obszary z ograniczonym wjazdem aut zatruwających powietrze. W obecnym brzmieniu ustawy to niemal niemożliwe. Projekt przewiduje jednak również zmiany, które budzą poważne wątpliwości i mogą wprost prowadzić do nadużyć sprzecznych z celem ustawy. Zwróciliśmy ministerstwu uwagę na dwa tematy – zasad strefy czystego transportu oraz niezrozumiałych dodatkowych przywilejów dla carsharingu.

Szeroki i nieprecyzyjny katalog

Po pierwsze, należy precyzyjnie określić katalog pojazdów, które mogłyby wjeżdżać do strefy czystego transportu bez opłat. Projekt dopuszcza m.in. „pojazdy mikro- i małych przedsiębiorców wykonujących działalność gospodarczą na terenie strefy” oraz „pojazdy użytkowane w celu pomocy osobom potrzebującym wsparcia w niezbędnych sprawa życia codziennego”. To katalog tak szeroki i niejasny, że w praktyce dostęp do strefy czystego transportu miałby każdy. Z drugiej strony w przepisach nadal nie ma rowerów. To przecież pojazdy, a zmuszanie rowerzystów do płacenia za wjazd do centrum miasta nie ma sensu.

Projekt ustawy wprowadza możliwość pobierania opłaty od tych kierowców, których auta nie spełniają wymogów strefy czystego transportu. Niestety, zaproponowano sztywną stawkę, która z biegiem lat będzie traciła na mocy. W przepisach brakuje też kary za brak opłaty. W obu przypadkach warto skorzystać z mechanizmu działającego z powodzeniem dla strefy płatnego parkowania, gdzie zarówno maksymalna wysokość opłaty, jak i kary, jakie mogą ustanowić samorządy, są uzależnione od płacy minimalnej.

Niejasna definicja współdzielenia pojazdów

Po drugie, nasze wątpliwości budzą niezrozumiałe przywileje dla pojazdów współdzielonych, które na podstawie przepisów nowelizacji miałyby zostać zwolnione z opłat za parkowanie oraz dopuszczone do ruchu na buspasach. Jednak w definicji takiego pojazdu nie ma wymagań co do rodzaju napędu. Oznacza to, że takie przywileje zyskałyby również auta z napędem spalinowym. Co więcej, definicja współdzielenia zakłada, że chodzi o pojazdy dzielone za pośrednictwem komunikacji elektronicznej. Jest na tyle szeroka, że uprzywilejowanym autem byłby np. samochód z którego korzystałaby grupa znajomych kontaktująca się SMSami.

Takie zapisy są niezrozumiałe i nie mają nic wspólnego z elektromobilnością. Buspasy powinny zapewniać bezwzględne i realne uprzywilejowanie komunikacji publicznej, a nie służyć do jazdy nieokreślonej liczbie aut, blokujących autobusy. Z kolei centra miast z najbardziej restrykcyjnymi strefami płatnego parkowania po takich zmianach stałyby się darmowym parkingiem dla flot carsharingowych, szczególnie ich części – tej nieużywanej. Żaden operator nie znajdzie tańszego parkingu do wynajęcia, niż darmowy przy ulicy. Dlatego postulujemy, aby ograniczyć możliwość poruszania się pojazdów współdzielonych po buspasach oraz zwolnienie ich z opłat za postój do usług wypożyczania krótkoterminowego oraz do pojazdów elektrycznych, napędzanych gazem CNG lub wodorem.

Link do konsultowanego projektu: https://legislacja.gov.pl/projekt/12340506/katalog/12740122#12740122.

Pliki do pobrania

Powered by Projectic.pl