Modernizacja zakończyła się na początku grudnia. Prace przeprowadziliśmy na odcinku od ul. Czecha do Trasy Siekierkowskiej. Na początku wiązały się z wymianą okablowania. Wysłużone przewody zastąpiliśmy nowymi, które schowaliśmy w ziemi w specjalnych niebieskich osłonach.
40 nowych opraw
Później przystąpiliśmy do demontażu 40 starych słupów oświetleniowych. Stojące pośrodku jezdni betonowe latarnie w znacznej większości były w bardzo złym stanie technicznym. Niektóre miały widoczne ślady pęknięć i nie nadawały się już do dalszej eksploatacji. W miejsce usuniętych konstrukcji wstawiliśmy 27 nowych – estetycznych w grafitowym kolorze.
Następnie wymieniliśmy oprawy oświetleniowe. 56 lamp sodowych zastąpiliśmy 40 nowymi, ledowymi. Dzięki temu zmniejszy się nie tylko ryzyko wystąpienia awarii oświetlenia, ale także zużycie energii elektrycznej w ciągu roku. Dla kierowców najważniejsze jest zaś to, że po zmroku poprawiła się widoczność na ul. Płowieckiej. Dotychczasowe lampy nie zapewniały takiej jasności, jaką są w stanie zagwarantować LED-y.
Dlaczego? Do wyjaśnienia przyda się mała porcja technicznych informacji. Miarą jasności źródła światła jest ilość strumienia świetlnego przez nie emitowanego, wyrażana w lumenach [lm]. Skuteczność świetlna źródła światła, wyrażana w lm/W określa, jak jasne jest źródło światła w stosunku do pobieranej energii. Wysokoprężne lampy sodowe posiadają skuteczność rzędu 65-150lm/W, niskoprężne lampy sodowe (nie stosowane już w oświetleniu dróg ze względu na bardzo niski współczynnik oddawania barwy) – 206 lm/W, a lampy metalohalogenkowe – 80-125lm/W. Tymczasem wymagania stawiane przez ZDM dla lamp w technologii LED w oświetleniu ulicznym to minimum 120lm/W.
Więcej lamp w następnych miejscach
Ul. Płowiecka jest jedną 13 lokalizacji, które wytypowaliśmy do modernizacji oświetlenia w ramach programu „SOWA – oświetlenie zewnętrzne”. Nowe lampy dają nocą światło już na ulicach Stryjeńskich, Szczęśliwickiej, Jarzębskiego, Lektykarskiej, Sosnkowskiego i Kruczej. LED-y zamontowaliśmy także przy dwóch węzłach Trasy Łazienkowskiej – z Wałem Miedzeszyńskim i Wisłostradą. Obecnie roboty dobiegają końca przy ulicach Jagiellońskiej, Sokratesa, Przy Agorze i Trockiej wraz z Borzymowską.
Ale wymianę lamp na ledowe prowadzimy nie tylko realizując program „SOWA”. Przy wielu ulicach montaż nowych latarni bądź opraw prowadzony jest w ramach kompleksowej modernizacji oświetlenia w mieście. Do tego dochodzą tunele (w tym roku 40 ledowych lamp zastąpiło 87 sodowych w przeprawie pod ul. Puławską na wysokości ul. Rzymowskiego, a w tunelu przy pl. Na Rozdrożu zamontowaliśmy 93 LED-y w miejscu 374 opraw sodowych) oraz przejścia dla pieszych. Kolejne zebry wyposażamy bowiem w dodatkowe oświetlenie, aby poprawić bezpieczeństwo pieszych – do końca roku jaśniejszych stanie się ponad 250 przejść.
Przypominamy, że do końca 2022 r. stopniowo wymienimy dokładnie 38 tys. 414 opraw na głównych warszawskich ulicach. W przetargu na to zadanie pod koniec listopada wybraliśmy firmę Lug Light Factory z Zielonej Góry, której ofertę uznaliśmy za najkorzystniejszą. Do tego dojdzie montaż ponad 4 tys. lamp na ulicach w obszarach zabytkowych oraz 2 tys. opraw na wysokich masztach na węzłach drogowych – wykonawcy zostaną wyłonieni w osobnych przetargach.
Czym jest „SOWA”?
Celem programu „SOWA – oświetlenie zewnętrzne” jest wymiana starego oświetlenia niedopasowanego do najnowszych norm jakości i bezpieczeństwa. Jednolite, lepiej świecące, trwalsze i precyzyjnie ustawione lampy zapewnią lepszą widoczność na drogach, zmniejszając jednocześnie zjawisko tzw. “zanieczyszczenia światłem”. Dużą zaletą jest znaczne zmniejszenie zużycia energii elektrycznej. Według obliczeń przebudowa oświetlenia 13 ulic wykonana w technologii LED przyniesie średnią oszczędność na poziomie 62 proc. Oznacza to roczne oszczędności w zużyciu energii elektrycznej na poziomie ponad 335 tys. zł rocznie. Dodatkowo koszty naprawy i konserwacji nowoczesnych opraw są o wiele niższe, co oznacza, że inwestycja powinna zwrócić się na przestrzeni kilku lat. Oprócz aspektu finansowego ważny jest również wymiar ekologiczny. Mniejsze zużycie energii oznacza także zmniejszenie emisji szkodliwych substancji, w tym dwutlenku węgla.
Budżet całego projektu to 12,5 mln zł. Większość tej kwoty (10,8 mln zł) pokryje długoterminowa pożyczka z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pożyczka zostanie wypłacona w dwóch transzach w 2020 roku i w 2021 roku, a jej spłata ma nastąpić w latach 2021-2026.