Sytuacja na rogu ul. Ostrobramskiej i Rodziewiczówny jest co najmniej dziwna. Prywatny inwestor wybudował budynek mieszkalny, w którym znajduję się również dyskont spożywczy. Naturalnie – do sklepu przyjeżdża wielu klientów. Właściciel udostępnił do ich dyspozycji duży parking podziemny. Mimo to wielu kierowców woli łamać przepisy i dewastować wyremontowaną wcześniej przez dewelopera infrastrukturę drogową oraz zieleń, po której pozostało już tylko wspomnienie.
Nie jesteśmy w stanie zrozumieć takiego postępowania. Przecież chodniki, drogi dla rowerów i trawniki mają służyć nam wszystkim, więc powinniśmy traktować je jako wspólne dobro. Nawet jeżeli budowane są za prywatne pieniądze. Niestety w Warszawie mamy wiele przykładów dewastacji inwestycji wykonanych również z funduszy wszystkich mieszkańców.
Staramy się ograniczać stawianie słupków. Tam, gdzie możemy, słupki zastępujemy zielenią. W wielu miejscach zaufaliśmy kierowcom (np. na ul. Lindleya), co niestety skutkowało rozjeżdżaniem nowych chodników. W takiej rzeczywistości nie mamy innego wyjścia – musimy zabezpieczyć warte setki tysięcy złotych inwestycje.
Na szczęście następuje kres kuriozalnej sytuacji na rogu ul. Ostrobramskiej i Rodziewiczówny. Deweloper zgodnie z umową z ZDM jest właśnie w trakcie remontowania starej infrastruktury. W ramach tych prac zostanie odtworzona również zdewastowana zieleń. Teren będzie musiał zostać zabezpieczony przez nielegalnym parkowaniem, aby przerwać ten niezrozumiały proceder.
W ramach prac wymieniona ma zostać również nawierzchnia jezdni ul. Rodziewiczówny oraz fragmentu ul. Ostrobramskiej.