Remont był oczekiwany przez mieszkańców od dawna. Powód tkwił w pogarszającym się z roku na rok stanie schodów prowadzących do stacji metra. Nierówne i popękane płyty powodowały dyskomfort i obniżały bezpieczeństwo tym, którzy z nich korzystali. Dziś po starych stopniach nie ma już śladu.
Poręcze kończą remont
Prace remontowe rozpoczęliśmy w połowie września. Schody wymieniliśmy w ciągu niespełna trzech tygodni. Ostatnim akcentem remontu został montaż nowych poręczy. Przytwierdzanie ich do podłoża przy stopniach ruszyło w środę, powinno potrwać do końca tygodnia.
Wyremontowane schody są teraz mniej strome. Wyposażyliśmy je w pasy ostrzegawcze i prowadzące. Dzięki temu stały się bardziej dostępne dla osób starszych i z niepełnosprawnościami.
Przy okazji dokonaliśmy remontu pochylni. Prace wiązały się z wymianą zniszczonych płyt chodnikowych. Dzięki temu znacznie lepszy dojazd zyskali osoby z niepełnosprawnościami poruszający się na wózku, prowadzący wózki dziecięce i rowerzyści. Pozostało jedynie zainstalować przy wejściu do metra pięć stojaków rowerowych, co stanie się w ciągu najbliższych dni.
W ramach remontu odnowiliśmy także znajdujące się po sąsiedzku schody łączące ul. Bacewiczówny z al. Komisji Edukacji Narodowej. Też były w bardzo złym stanie – nierówne i w wielu miejscach wyszczerbione. Podobnie jak w przypadku tych prowadzących w kierunku metra, w miejsce starych płyt położyliśmy nowe i zamontowaliśmy nową poręcz.
Pozostała likwidacja stopni
Dwie pary schodów i pochylnie były tylko jedną z kilku inwestycji, jakie od połowy września przeprowadziliśmy na Ursynowie. W znacznej większości zostały zrealizowane – m.in. wyremontowaliśmy chodniki przy stacjach Ursynów, Imielin i Stokłosy czy obniżyliśmy krawężniki przy kopercie dla osób z niepełnosprawnościami na wysokości al. Komisji Edukacji Narodowej 26, 83 i 103. Pozostały jedynie prace kosmetyczne, a z tych o większym zakresie – usprawnienie dojścia do przejścia podziemnego pod ul. Dolina Służewiecka od strony ul. Koncertowej. Wiedzie tam asfaltowa dróżka, a korzystający z niej oprócz pieszych rowerzyści zmuszeni są omijać cztery niskie stopnie. W ramach wymiany nawierzchni zlikwidujemy je – nie jest tam na tyle stromo, by były konieczne.