Gwałtowne zjawiska pogodowe, takie jak ulewy i burze, mogą powodować zalania ulic. Aby uniknąć podtopień, prowadzimy wiele działań. To m.in. dbanie o zieleń i dokonywanie nowych nasadzeń. Najważniejsze jest jednak utrzymywanie w należytym stanie urządzeń odpowiadających za odprowadzanie wody.
Znajdują się one m.in. w przepompowni przy Wale Miedzeszyńskim w sąsiedztwie ul. Bronowskiej. Jej głównym zadaniem jest odprowadzanie wód opadowych, ale ma ona też znaczenie przeciwpowodziowe. W sytuacjach wyjątkowych, kiedy stan wody w Wiśle jest wysoki, musi również odprowadzać wodę z Rowu Miedzeszyńskiego, aby ochronić dzielnicę Wawer przed zalaniem.
Teraz kanał ciśnieniowy
Aby mieć pewność, że urządzenia przepompowni będą odpowiednio pracować, przeprowadziliśmy jej gruntowny remont. Prace modernizacyjne ruszyły na przełomie lipca i sierpnia. Wykonywaliśmy je wewnątrz i na zewnątrz, a wiązały się z przebudową instalacji zasilających i automatyki przepompowni.
Bardzo ważne były prace dotyczące zmiany sposobu odprowadzania wód deszczowych z obiektu. Odpowiadający za to kanał wymieniliśmy z grawitacyjnego na ciśnieniowy. Odbyło się to bez wykopów, aby nie tylko nie ingerować w teren, ale i nie wydłużać czasu robót. Do kanału wprowadziliśmy wykonany z włókna szklanego i nasycony żywicami elastyczny rękaw. Najpierw przy pomocy sprężonego powietrza nadaliśmy mu odpowiedni kształt, by przylegał do ścian rurociągu, a następnie utwardziliśmy go za pomocą sterowanych lamp UV.
Dzięki temu poprawiliśmy wydajność kanału. Do rozpoczęcia modernizacji zamontowana na nim klapa przy wysokim stanie Wisły zamykała odpływ z przepompowni, co powodowało zalewanie posesji. Teraz w takim przypadku wody deszczowe będą nadal wtłaczane tym kanałem niezależnie od poziomu wody w rzece. Takie działanie przepompowni zabezpieczy nie tylko przebiegającą nieopodal ul. Wał Miedzeszyński, ale również ochroni pobliskie tereny Wawra, które znajdują się na obszarach zalewowych Wisły, będących zlewnią Rowu Miedzeszyńskiego.
Przetłaczające zamiast tłoczących
Kluczowym etapem modernizacji była wymiana serca obiektu, czyli zespołu trzech pomp. Pompy tłoczące zastąpiliśmy przetłaczającymi. Po to, by dopełnić poprawę parametrów całego obiektu. Wydajność dotychczasowych urządzeń wynosiła 350 litrów na sekundę, nowe pompy mają ją na poziomie 440 litrów na sekundę. Umożliwi to wtłoczenie wody deszczowej poza wał przeciwpowodziowy bez względu na poziom Wisły – nawet wtedy, gdy przekroczy on 6,5 metra.
Zamontowaliśmy także nowe systemy zasilania i sterowania. Komorę rozprężną zastąpiliśmy kanałem tłocznym, zainstalowaliśmy armaturę odcinającą oraz zwrotną. Roboty z tym związane zakończyły całą modernizację.
Rozruch przepompowni nastąpił w piątek. Obecnie działa ona już w pełni i prawidłowo. Procedury związane z odbiorami technicznymi powinny potrwać do końca miesiąca, bo wykonawca prowadzi jeszcze prace porządkowe na terenie wokół obiektu. Choć zapowiadaliśmy, że koniec modernizacji może nastąpić późną jesienią, udało się ją zrealizować przed terminem. To efekt nie tylko sprawnego prowadzenia robót, ale także łaskawej aury. Przy tego typu inwestycjach niektórych prac nie da się prowadzić, gdy jest deszczowo.