Ogródki restauracyjne w 2021 r. też z 75-procentowym upustem. Kioskarze w lockdownie za 1 grosz - Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie

Wyszukiwarka

Menu główne

10-11-2020

Ogródki restauracyjne w 2021 r. też z 75-procentowym upustem. Kioskarze w lockdownie za 1 grosz

Prezydent Warszawy zdecydował o obniżeniu opłaty za zajęcie pasa drogowego dla kioskarzy i najemców pawilonów w czasie lockdownu, w okresie gdy w efekcie rozporządzenia nie będą mogli prowadzić działalności, do 1 grosza za metr kwadratowy dziennie. Zwróci się też do rady Warszawy o przedłużenie na 2021 rok obniżonych stawek za zajęcie pasa drogowego dla restauratorów czy prowadzących stragany.

Ogródek kawiarniany.

W związku obostrzeniami dla działalności gospodarczej związanymi z szalejącą pandemią prezydent Warszawy zdecydował o ulgach, które mają pomóc dotkniętym przez lockdown przedsiębiorcom, korzystającym z miejskiej przestrzeni.

Rok dłużej z rabatem

Przez cały kolejny rok zostaną utrzymane, przyjęte w tym roku z inicjatywy prezydenta Rafała Trzaskowskiego, obniżone stawki opłat za zajecie pasa drogowego dla osób prowadzących drobną działalność gospodarczą. Decyzję w tej sprawie podejmą radni.

Chodzi o tych przedsiębiorców, którzy w największym stopniu są dotknięci ograniczeniem kontaktów społecznych i mobilności. Oznacza to, że za zezwolenie na ustawienie ogródka kawiarnianego wciąż będzie się płacić o 75 proc. mniej niż standardowo. Z kolei zezwolenia na organizację targowisk, pawilony handlowe, kioski, szyldy i markizy, słupy ogłoszeniowe oraz gabloty informacyjne i reklamowe pozostałyby z rabatem w wysokości 50 proc.

To ważne, bo mijający rok mocno zmienił sposób prowadzenia tego rodzaju biznesu. Stawki, które ustalono jeszcze z końcem 2019 r., zupełnie nie przystawały do sytuacji, gdy kolejne branże z powodu pandemii były zamykane i otwierane. Co więcej, nawet bez obostrzeń dla gospodarki, klientów na ulicach było po prostu mniej.

W maju stawki za zajęcie pasa drogowego obniżono o połowę. Już wtedy planowano, że ta tymczasowa zmiana potrwa do końca roku. W czerwcu zdecydowano o kolejnej obniżce dla restauratorów – do 75 proc. Dzięki tej uldze w ciągu sezonu – trudniejszego niż zwykle – płacili za zajęcie pasa drogowego czterokrotnie mniej.

Rozszerzenie tej ulgi na przyszły rok pozwoli częściowo ograniczyć koszty, gdy lockdown zostanie zniesiony.

Tylko w tym roku wydaliśmy 492 decyzje na ustawienie ogródka restauracyjnego lub kawiarnianego dla 415 podmiotów. To bardzo duża grupa przeważnie drobnych przedsiębiorców. Jak łatwo z tego wywnioskować, są w tym gronie np. duże sieci kawiarniane, ale w zdecydowanej większości małe restauracyjki z dwoma stolikami, dla których obniżenie opłaty w przyszłym roku będzie dużą ulgą.

Kiosk i pawilon za grosz

To jednak nie wszystko. Aby zabezpieczyć interesy zwłaszcza najmniejszych warszawskich przedsiębiorców wprowadzimy – zarządzeniem prezydenta – „groszową” stawkę (1 gr/m2/dzień) za zajęcie pasa drogowego przez obiekty, w których w wyniku rządowych ograniczeń będących konsekwencją pandemii nie będzie mogła być prowadzona działalność gospodarcza, a nie mogą zostać usunięte z pasa drogowego z dnia na dzień. Chodzi o okres „twardego” lockdownu, gdy rozporządzenia wprost zakażą konkretnego rodzaju działalności.

To bardzo ważne zwłaszcza dla właścicieli kiosków i pawilonów prowadzących drobną sprzedaż detaliczną  w pasie drogowym (również pawilonów w przejściach podziemnych), których obiekty mimo zakazu prowadzenia działalności i tak będą zajmować przestrzeń publiczną. Groszowa stawka będzie aktualna przez cały czas obowiązywania rządowych zakazów. Opłaty wcześniej pobrane będą zwracane proporcjonalnie.

W tym roku ZDM wydał 560 decyzji dotyczących takich obiektów naziemnych. Dodatkowo zarządzamy 11 przejściami podziemnymi, w których wynajmowane są obiekty handlowe. Ulga dotyczy więc dużej liczby warszawskich przedsiębiorców.

Warto pamiętać, że co do zasady przedsiębiorca płaci za rzeczywiste zajęcie pasa drogowego. Jeśli może zlikwidować stolik i krzesła, czy nie rozstawi straganu z kwiatami, czy zniczami z powodu zakazu, to nie zapłaci za zajęcie pasa, którego de facto nie zajął. Właściciel kiosku, po wprowadzeniu różnych form lockdownu, nie jest jednak w stanie z dnia na dzień go usunąć i wciąż zajmuje pas drogowy, choć nie zarabia. Uczciwe więc wydaje się takie obniżenie stawek, by przedsiębiorcy mogli dzięki nim przynajmniej częściowo odrobić w przyszłym roku straty, a ci, którzy zostali zaskoczeni lockdownem, nie ponosili strat z powodu sytuacji, na którą nie mają wpływu.

Powered by Projectic.pl