Wspólny patrol ZDM i Straży Miejskiej wyruszył na stołeczne ulice w lutym 2019 r. Najpierw parkowanie kontrolował jeden, po prawie 3 miesiącach dołączył do niego drugi. Oba funkcjonowały do wybuchu pandemii koronawirusa w marcu zeszłego roku. Ponieważ w ostatnim czasie sytuacja epidemiologiczna poprawiła się na tyle, że luzowane były kolejne zakazy i obostrzenia, wspólnie ze Strażą Miejską zadecydowaliśmy o ich powrocie od 1 września.
Obecność strażnika miejskiego w składzie patrolu kontrolującego parkowanie usprawnia jego działanie. Taki patrol wyposażony jest w blokady do założenia na koło, może też wystawiać mandaty za wykroczenia, a także wydawać dyspozycje usunięcia nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Pozwala to na skuteczniejszą interwencję w przypadku zauważenia źle zatrzymanego samochodu. W wielu miejscach, gdzie od lutego 2019 r. do marca 2020 r. interwencje odbywały się regularnie, efekty były widoczne – znacznie mniej kierowców decydowało się tam parkować wbrew przepisom.
Zanim uruchomiliśmy wspólne patrole, parkowanie sprawdzali nasi pracownicy. Ponieważ nie posiadają uprawnień do karania kierowców za nieprzepisowe zatrzymanie pojazdu, kontrolowali jedynie to, czy kierowcy zapłacili za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Nie mogli interweniować w przypadku, kiedy kierowca zamiast na płatnym miejscu pozostawił auto na przejściu dla pieszych czy skrzyżowaniu, powodując zagrożenie.
Wspólne patrole zwiększają skuteczność działania: nie ma potrzeby wzywania osobnego patrolu straży miejskiej, aby podjął interwencję. Mamy nadzieję, że dzięki temu będzie zwiększać się liczba kierowców, którzy uświadomią sobie, że parkowanie w odległości mniejszej niż 10 m od przejścia dla pieszych czy skrzyżowania jest wykroczeniem i może się przyczynić do tragicznego wypadku.