Likwidacja barier architektonicznych to jeden z priorytetów m.st. Warszawy. Od lat pracujemy nad tym, by poruszanie się pieszo po mieście było jak najłatwiejsze. W tym celu nie tylko usuwamy drobne przeszkody (wysokie krawężniki, ubytki nawierzchni itd.), ale też te, które dla wielu osób były barierą nie do pokonania: brak przejścia naziemnego przez jezdnię.
W ciągu ostatnich 6 lat (2014-2019) w Warszawie powstały 23 nowe naziemne przejścia dla pieszych – wszystkie powstały tam, gdzie wcześniej pieszy nie mógł się przedostać na drugą stronę jezdni. Część z nich zastąpiła tunele lub kładki dla pieszych, czyli rozwiązania przeznaczone do stosowania na drogach szybkiego ruchu a nie na miejskich ulicach. O tym jak bardzo potrzebne były te nowe zebry świadczy ich popularność – potoki ruchu pieszego na wielu z nich są bardzo duże. Często alternatywa w postaci kładki lub przejścia podziemnego stała się wręcz zbędna – tak było na Jagiellońskiej (kładka została rozebrana), na Waryńskiego czy w Al. Ujazdowskich.
Przeciwnicy naziemnych przejść dla pieszych często argumentują, że zebry są potencjalnie niebezpieczne dla pieszych a ich wyznaczenie spowoduje wzrost liczby wypadków śmiertelnych. Sprawdziliśmy zatem, jak wygląda bezpieczeństwo na wszystkich zebrach wyznaczonych od 2014 roku.
Spośród 23 przejść na 19 z nich nie doszło do ani jednego wypadku z udziałem pieszego. Ani jeden przechodzień nie został poszkodowany w tak ruchliwych lokalizacjach jak przejście przez Czerniakowską przy Chełmskiej, przez Waryńskiego przy rondzie Jazdy Polskiej czy przez Al. Ujazdowskie przy pl. na Rozdrożu – mimo że od wyznaczenia zebr minęło już kilka lat.
W sumie od 2014 na wszystkich nowych zebrach kierowcy potrącili 6 pieszych. Wszyscy odnieśli lekkie obrażenia, nikt nie zginął. Tylko jeden z pieszych był sprawcą – wchodząc na czerwonym świetle na przejście przez al. Solidarności. Do potrąceń doszło również na przejściach przez E. Plater przy Dworcu Centralnym i w Al. Jerozolimskich. Warto jednak pamiętać, że na odcinku Al. Jerozolimskich pozbawionym przejść dla pieszych w ubiegłych latach również dochodziło do potrąceń – piesi nie mając naziemnego przejścia decydowali się przekraczać jezdnię niezgodnie z przepisami.
Statystyki wypadkowe potwierdzają, że nowe przejścia dla pieszych nie stanowią zagrożenia dla pieszych. Są za to ogromnym ułatwieniem, a dla wielu osób jedyną możliwością przedostania się na drugą stronę ulicy. Dlatego kontynuujemy wyznaczanie nowych zebr. Już jesienią pojawią się one na rondzie Czterdziestolatka i na osi ul. Nowogrodzkiej (przez ul. Chałubińskiego).
