Ul. Myśliborska jest jedną z dłuższych na Białołęce. Ponieważ łączy Tarchomin z Żeraniem, to mimo że nie stanowi głównego ciągu z północy na południe dzielnicy, codziennie poruszają się nią tysiące samochodów. Dla wielu kierowców stanowi bowiem sposób na ominięcie ul. Modlińskiej.
Parametry ulicy nie są jednak dostosowane do takiego natężenia. Z założenia to droga bardziej lokalna i nie powinna służyć do ruchu międzyosiedlowego. Tym bardziej, że jezdnia jest wąska, podobnie jak przyległe do niej chodniki.
Aby uniemożliwić szybką i niebezpieczną jazdę kierowcom, w ubiegłych latach zamontowaliśmy progi zwalniające w południowej części ulicy – w pobliżu wlotu ul. Dorodnej. Niedawno na ul. Myśliborskiej pojawiły się kolejne spowalniacze. Zainstalowaliśmy je w trzech miejscach, w bliskim sąsiedztwie przejść dla pieszych. Ulokowaliśmy je po obu stronach wlotu ul. Kasztanowej (za przystankami autobusowymi „Kasztanowa 01” i „Kasztanowa 02”) i na wysokości parkingu przed skrętem w ul. Świderską. Spowalniacze są wyspowe – wykonaliśmy je z kostki brukowej, wynosząc nawierzchnię jezdni.
W tej części ul. Myśliborskiej ruch jest już spokojniejszy i wzrosło bezpieczeństwo pieszych. Poprawa właśnie tego aspektu była celem montażu progów. Decyzja o ich ustawieniu była podyktowana głosami okolicznych mieszkańców, którzy zwracali uwagę, że kierowcy bardzo często przekraczali na ul. Myśliborskiej prędkość.
W zeszłym roku w podobny sposób poprawiliśmy bezpieczeństwo pieszych po sąsiedzku, na ul. Dorodnej. Spowalniacze zamontowaliśmy tam w trzech lokalizacjach – za wjazdem od strony ul. Myśliborskiej, przed skrzyżowaniem z ul. Szczupaczą i ok. 100 metrów przed skrętem w ul. Klembowską.