Dbamy nie tylko o stan techniczny dróg, ale również o jakość przestrzeni publicznej. Zgodnie z uchwaloną w 2019 r. warszawską „Strategią adaptacji do zmian klimatu” dążymy do zwiększania na naszych ulicach powierzchni biologicznie czynnej. Nowe rośliny sadzimy m.in. przy okazji remontów i przebudów. Tylko w ciągu kilku ostatnich lat dzięki nam rośnie w mieście ok. 3 tys. nowych drzew. I będzie ich przybywać.
Aktualizacja
Artykuł na temat tego zagadnienia przygotowaliśmy już latem 2022 roku w kontekście okazałych klonów polnych, które zostały posadzone na placu Pięciu Rogów. Następnie był aktualizowany i wykorzystywany ponownie m.in. przy okazji inwestycji na placu Trzech Krzyży w 2023 roku.
Z kolei jesienią 2024 roku ten tekst został zaktualizowany i rozbudowany o nowe ciekawe informacje, w tym związane z sadzeniem drzew na powstającym placu Centralnym.
Drzewa sadzimy wiosną i jesienią. To właśnie wtedy kończy się wegetacja, a przesadzane rośliny są mniej podatne na stres związany z konkurencją i adaptacją. Jesień jest jednak preferowaną porą roku, ponieważ daje nam więcej czasu na sadzenie drzew, co ma ogromne znaczenie przy ich większej liczbie. Ze względu na zmiany klimatyczne, wiosną coraz trudniej jest zdążyć przed rozpoczęciem wegetacji. Jesień to natomiast czas częstych opadów, a ziemia po lecie jest wciąż ciepła. To również okres roku, gdy drzewa nie są tak narażone na choroby i szkodniki.
Skąd jednak wziąć drzewa, które wyglądają niemal identycznie, mają podobny wzrost czy obwód pnia? Odpowiedź na to pytanie nie jest taka oczywista, ponieważ tylko kilka firm w całej Europie potrafi spełnić wyśrubowane przez nas standardy.
W POLSCE BRAKUJE TAKICH DRZEW
Gdy w 2023 roku informowaliśmy, że na pl. Trzech Krzyży posadzono 24 wysokie i okazałe drzewa, które dorastały 35 lat w niemieckiej szkółce z Hamburga, w mediach pojawiły się pytania o powody ich kupowania z innych krajów. Chcielibyśmy, aby sadzone przez nas drzewa pochodziły z polskich szkółek. Jednak jako jednostkę budżetową m.st. Warszawy obowiązuje nas ustawa Prawo o zamówieniach publicznych. Wartość sadzonych przez nas drzew często przekracza wskazane w niej progi unijne. Z tego też powodu przetargi na ich zakup są przetargami unijnymi. W takich przetargach nie można ograniczać możliwości wzięcia w nim udziału tylko do polskich dostawców. Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej – a przede wszystkim dyrektywą 2014/24/UE o zamówieniach publicznych – nie możemy dopuścić do sytuacji, w której dyskryminujemy dostawców z innych państw członkowskich.
Wymogi prawne to tylko jedna strona medalu. Warszawa to metropolia, a w takich miejscach panują niekorzystne dla rozwoju drzew warunki. Dlatego dobierając gatunki, wybieramy te odporne na zanieczyszczenie powietrza czy wysoką temperaturę. Jest to zatem wybór nie tylko na podstawie walorów estetycznych danego gatunku, ale także jego szansy na przetrwanie w niesprzyjającym otoczeniu.
W Polsce zakup niemal identycznych, „dorosłych” drzew w takiej liczbie od jednego szkółkarza, co ma gwarantować zbliżony pokrój drzew, jest niełatwy i ze względu na trudniejsze warunki (mroźna zima, suche lato) bardziej kosztowny. W poprzednim ustroju politycznym szkółek uprawiających i sprzedających później sadzonki, było niewiele. Te, które powstały po 1989 r., jeszcze nie mogą się pochwalić okazałymi egzemplarzami albo oferują maksymalnie kilkanaście podobnych sztuk. Dodatkowo zapotrzebowanie na drzewa wzrasta na całym świecie z powodu rosnącej świadomości, jakie korzyści płyną z sadzenia zieleni. W związku z tym produkcja drzew czasami nie nadąża za zapotrzebowaniem danego gatunku w określonych parametrach.
W naszym kraju nie brakuje oczywiście szkółek, w których znajdziemy unikalne i wytrzymałe gatunki drzew. Ale – jak się okazuje – tylko nieliczni szkółkarze w naszym kraju sprzedają tak wiele dużych okazów, które są niezbędne do zrealizowania naszych inwestycji. Te, które już rosną na pl. Trzech Krzyży wzdłuż wschodniej pierzei, mają obwód pnia o szerokości min. 50 cm. Z kolei głogi Lavallego, które można podziwiać w północnej części placu, „w pasie” mają min. 30 cm. Oba gatunki potrzebują dużo czasu, by osiągnąć takie rozmiary.
Z wymienionych powodów, gdy zazielenialiśmy „obwodnicę” Gocławia, sprowadziliśmy 85 jesionów pensylwańskich z Holandii. Pozostałe gatunki – lipy, grusze, topole i wiśnie – przyjechały do nas z polskich szkółek. Dorodne klony polne, które stanęły na pl. Pięciu Rogów, także pochodzą z Holandii.
JESTEŚMY WYMAGAJĄCYM KLIENTEM
Warto jednak pamiętać, że wszystkie sadzone przez nas drzewa w Warszawie objęte są gwarancją. W przypadku lip i głogów na pl. Trzech Krzyży o ich pielęgnację dba firma ogrodnicza Werde. To do niej należała decyzja o wyborze dostawcy. My określiliśmy, jakie gatunki i jakich rozmiarów drzewa chcemy tam posadzić. W projekcie precyzujemy jedynie materiał szkółkarski: obwód pnia na wysokości 100 cm, wysokość minimalną drzewa oraz liczbę szkółkowań (chodzi o taką częstotliwość przesadzeń, by wyhodować dobrze ukształtowane drzewka). Podobnie dzieje się przy innych prowadzonych przez nas inwestycjach. A to oznacza, że choćby w przypadku roślin nie wskazujemy, gdzie konkretnie wykonawca powinien dokonać zakupu.
Zarząd Zieleni podzielił się z nami wypracowanymi przez lata warunkami, jakie musi spełniać materiał szkółkarski oraz standardem jakościowym wykonania prac przy sadzeniu drzew. Wymagamy m.in., aby ich korona rozpoczynała się na wysokości min. 250 cm. Gatunki, które sadzimy, zostały określone w „Standardach kształtowania zieleni Warszawy” przez specjalistów z Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego.
Żeby osiągnąć zamierzony efekt, drzewa muszą być wcześniej prawidłowo szkółkowane. Oznacza to, że są kilkukrotnie przesadzane, tak by zapewnić im prawidłowy rozrost korzeni. Ważne jest także odpowiednie rozmieszczenie sadzonek w zależności od gatunku drzewa i jego cech biologicznych. Tak konsekwentnie prowadzona przez lata pielęgnacja daje efekty. Sadzone przez nas drzewa od razu mają bujne korony, a ich wysokość robi wrażenie. Gdybyśmy sprowadzali kilkuletnie egzemplarze, trzeba by czekać wiele lat na to, aż urosną do pożądanych przez nas rozmiarów. Jest dla nas jednak ważne, aby w cieniu nowych drzew mogło odpocząć jeszcze to samo pokolenie, które jest świadkiem powstawania danej inwestycji.
ROŚLINY MAJĄ SWOJE PASZPORTY
Dodatkowo prawidłowo ukształtowany materiał szkółkarski gwarantuje mniejsze kłopoty z drzewami w przyszłości, np. brak nieprawidłowych rozwidleń w koronie (chodzi o mniejsze prawdopodobieństwo wyłamania konaru). Dbamy również o to, aby zasadzone drzewa nie miały problemów z przyjęciem w nowym miejscu. Przed zasadzeniem sprawdzamy ich system korzeniowy oraz ogólny stan zdrowia. Poza tym każda roślina przeznaczona do sadzenia posiada swój paszport. Potwierdza on, że rośliny zostały skontrolowane i są wolne od patogenów.
W razie jakichkolwiek wątpliwości zgłaszamy reklamacje do wykonawców. Mimo tego zdarzają się sytuacje, że drzewo uschnie – wtedy wykonawca wymienia je na własny koszt, przy czym szkółka również daje wykonawcy gwarancję na przyjęcie się roślin. Pilnujemy też, by sprowadzane do Warszawy drzewa miały jak najlepsze warunki do rozwoju. Wymieniamy ziemię pod sadzonymi drzewami oraz zgodnie ze specyfikacją wykonujemy drenaż, aby nie dopuścić do warunków beztlenowych i gnicia korzeni.
Równie skrupulatnie zadbamy o drzewa, które posadzimy na powstającym właśnie placu Centralnym, czyli przebudowie części placu Defilad przed Pałacem Kultury i Nauki. Wykorzystamy nowoczesne technologie ochrony drzew – cele antykompresyjne, czyli specjalne struktury, które tworzą podziemny „ruszt”. Dzięki nim, płyty chodnikowe i inne utwardzone powierzchnie nie wywierają nacisku na korzenie drzew, co sprzyja ich swobodnemu rozwojowi. Więcej o systemach ochrony i nawadniania drzew na placu Centralnym można przeczytać w osobnym artykule.
SADZILIŚMY I BĘDZIEMY SADZIĆ DRZEWA
Stworzyliśmy w ZDM zespół specjalistek i specjalistów, który ma prawdopodobnie najbardziej pogłębioną wiedzę i największą praktykę związaną z sadzeniem dużych drzew w trudnych warunkach śródmiejskich. Nikt inny nie ma po prostu szansy na zdobycie takiego doświadczenia, jakie co roku jest naszym udziałem.
Każdego roku na zarządzanych przez nas ulicach pojawiają się setki drzew. W 2022 roku posadziliśmy ich niemal 600, podobnie było w roku ubiegłym. Posadzone przez nas platany i dęby można podziwiać na rondzie Dmowskiego. Nieopodal – w sąsiedztwie stacji metra Centrum – rosną lipy srebrzyste ‘Varsaviensis’. W 2023 roku posadziliśmy drzewa w powstającym parku linearnym wzdłuż ul. Perzyńskiego, Podczaszyńskiego, Rudnickiego – były to klony pospolite i polne, jesiony wyniosłe, wiśnie oraz sosny czarne. Drzewa pojawiły się również na „obwodnicy” Gocławia oraz na ul. Odyńca, Starzyńskiego, Wrocławskiej, Wąwozowej, Stalowej czy Idzikowskiego.
W ubiegłym roku niemal 500 okazów zasadziliśmy na ul. Kondratowicza. Pomagali nam w tym także mieszkańcy. Dzięki temu główna ulica Bródna zmieniła się nie do poznania, a na jej centralnym odcinku powstały aż cztery rzędy drzew. Zakończyliśmy też zazielenianie ul. Marszałkowskiej i pl. Bankowego.
Jeszcze w tym roku na tworzonym przez nas placu Centralnym posadzonych zostanie 70 drzew takich jak: kilkunastoletnie modrzewie, trzydziestoletni buk, jesiony, klony polne, grujeczniki, miłorzęby i magnolie. Drzewa przyjadą do nas ze szkółki w Niemczech i Holandii. Wybieraliśmy je osobiście.