Warszawskie drogi w 2019 r. najbezpieczniejsze odkąd prowadzimy statystyki. Publikujemy raport BRD - Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie

Wyszukiwarka

Menu główne

01-07-2020

Warszawskie drogi w 2019 r. najbezpieczniejsze odkąd prowadzimy statystyki. Publikujemy raport BRD

Najmniej ofiar śmiertelnych i poszkodowanych w wypadkach. Najmniej samych wypadków. Najmniej przejechanych pieszych. Najmniej potrąconych seniorów. Te liczby nie są przypadkowe. Raport o stanie bezpieczeństwa drogowego w Warszawie w 2019 r. pokazuje, że działania prowadzone od lat w Warszawie mają sens i mogą być wzorem dla reszty Polski.

W zeszłym roku na warszawskich drogach zginęło 35 osób. Szósty raz z rzędu jest ich mniej niż rok wcześniej. W ciągu tych sześciu lat roczna liczba ofiar wypadków spadła ponad dwukrotnie – z 74 w 2013 r. do 35 w roku 2019. To najmniejsza wartość co najmniej od ćwierć wieku. W grudniu, zwykle tragicznym miesiącu – z powodu złej pogody i najkrótszych dni w roku – na warszawskich ulicach nie zginął nikt.

Raport dotyczy ubiegłego roku, ale w tym roku również notujemy poprawę statystyk. Do końca czerwca na warszawskich drogach zginęło 19 osób (w analogicznym okresie 2019 r. – 22). Trzeba jednak zaznaczyć, że tegoroczne dane, z oczywistych względów, nie są miarodajne i trudno wyciągać wnioski porównując je z poprzednimi latami.

– Każdy śmiertelny wypadek to ludzka tragedia, dotykająca całe rodziny. W zeszłym roku było ich wciąż o 35 za dużo, dlatego przed nami nadal wiele pracy. Ale liczby wskazują, że zmierzamy w dobrym kierunku. Warto skutecznie diagnozować przyczyny, organizując kompleksowe audyty miejsc niebezpiecznych czy co roku drobiazgowo analizując dane. Warto działać według planu, a nie prześcigać się w obietnicach, gdy akurat temat robi się głośny. Warto wreszcie przy każdej, nawet najdrobniejszej przebudowie, planować ją pod kątem poprawy bezpieczeństwa pieszych, rowerzystów i kierowców. Tak właśnie postępujemy w stolicy – mówi Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.

Warszawie udało się zejść poniżej 20 ofiar wypadków drogowych na milion mieszkańców. Ten współczynnik dla całej Unii Europejskiej to 49, dla Polski – 76. Czterokrotnie więcej! Wyjeżdżając poza granice stolicy wpadamy w inny, niebezpieczny świat – na drogach całego Mazowsza zginęło w zeszłym roku w wypadkach 469 osób, czyli 86 osób na milion mieszkańców.

To co udaje się nam w Warszawie, w sukcesami robią również inne samorządy – np. Kraków skutecznie walczy z wypadkami na przejściach dla pieszych, a niewielkie Jaworzno potrafiło praktycznie wyeliminować wypadki śmiertelne. Niestety w skali kraju nie ma działającego systemu. Polska lokuje się na ostatnich miejscach unijnych rankingów jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe, choć ten temat powinien być priorytetem, bo to co roku tysiące ludzkich tragedii. Tylko w 2019 r. na polskich drogach zginęło dwa razy więcej ludzi, niż pochłonęła dotąd epidemia koronawirusa.

Przejścia dla pieszych, doświetlenia, kampanie

W Warszawie działamy zgodnie z planem kompleksowej poprawy bezpieczeństwa, który ma nas doprowadzić do „wizji zero” – tak aby na drogach nie ginął nikt. W tym roku kończymy audyt wszystkich, czyli ponad 4 tysięcy, stołecznych przejść dla pieszych. Każde z nich mamy w bazie opisane, o każdym wiemy, jak jest oznakowane, czy kierowcy nielegalnie parkują w jego pobliżu ograniczając widoczność lub czy znajduje się na niebezpiecznym fragmencie ulicy. Dzięki temu wiemy w jakiej kolejności i w jaki sposób przebudowywać zebry. Takiego audytu nie robi nikt na świecie.

Przejście dla pieszych jest miejscem, na które należy zwracać szczególną uwagę. W zeszłym roku na warszawskich zebrach potrącano pieszych 178 razy. To jednak aż o 62 wypadki mniej niż w 2018 r. i o 77 mniej, niż wynosi średnia dla lat 2015-18.

Kontynuujemy doświetlanie przejść, dzięki czemu większość zebr jest już dobrze oświetlona. W ciągu dwóch najbliższych lat ZDM wymieni wszystkie oprawy latarni, którymi zarządza, na LEDowe. Co roku instalujemy kolejne sygnalizacje świetlne na najbardziej niebezpiecznych przejściach. Realizujemy program przebudowy niebezpiecznych skrzyżowań na ronda. Np. to na przecięciu ulic Anielewicza i Karmelickiej (trwa przetarg na przebudowę tej pierwszej ulicy) będzie jednym z wielu nowych. To działania, które będą kontynuowane w kolejnych latach, nawet mimo trudnej sytuacji finansowej miasta.

Prowadzimy kampanie społeczne. Jesienią przygotowaliśmy kampanię „Obudź się!” zwracającą uwagę na bezpieczeństwo pieszych-seniorów, zaniepokojeni tym, że 3/4 pieszych ginących na stołecznych ulicach, to warszawiacy w wieku 60+. Według danych za zeszły rok takich osób zginęło 10, choć rok wcześniej było ich 18, a w poprzednich latach 20 i więcej.

Pierwsze kroki w kierunku „wizji zero”

Doskonale zdajemy sobie sprawę, że najuważniej należy pilnować bezpieczeństwa pieszych – niechronionych uczestników ruchu drogowego. Pieszym jest każdy z nas, kierowcą się bywa. W zeszłym roku w Warszawie zginęło 21 pieszych, czyli o 3 mniej niż rok wcześniej i o 13 mniej niż dwa lata wcześniej. W sumie w wypadkach poszkodowanych było 317 pieszych – o 99 mniej niż rok wcześniej!

Przez pierwsze sześć miesięcy 2020 r. zginęło 8 pieszych, w tym samym czasie w zeszłym roku takich ofiar było 14.

Naszym celem jest „wizja zero” – rok, w którym na ulicach całego miasta nikt nie zginie. Ubiegłoroczny grudzień był spełnieniem tego celu w skali jednego miesiąca. To wciąż mało – wyjątek, a nie reguła – ale wcześniej takie „wyjątki” w praktyce się nie zdarzały.

W ostatnich latach wypracowaliśmy w stolicy sposób działania, który daje nam wiedzę i narzędzia pozwalające poprawiać bezpieczeństwo mieszkańców zgodnie z planem, a nie reagować po jednorazowych zdarzeniach, pod wpływem emocji czy nacisków opinii publicznej. Staramy się zapobiegać tragediom, a nie tylko reagować, gdy już do nich dojdzie.

Ubiegły rok zostanie zapamiętany z tragicznego wypadku na ulicy Sokratesa. Po wypadku padło mnóstwo obietnic zmian poprawiających bezpieczeństwo. My ze swoich się wywiązujemy. W ciągu kilkunastu dni po tym zdarzeniu przed każdym przejściem zamontowaliśmy progi zwalniające, które dziś uniemożliwiają rozpędzenie się do 130 km/h. Na ukończeniu jest kompleksowy projekt przebudowy tej ulicy, przygotowany razem z mieszkańcami, który chcemy wdrażać jeszcze w tym roku. Na różnym etapie – od projektu po przebudowę w terenie – są dziś zmiany kilkudziesięciu stołecznych ulic: sygnalizacje, ronda, azyle, progi zwalniające i szereg innych rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo na drogach. Powinny one się przyczynić do dalszej poprawy bezpieczeństwa, ale do sukcesu niezbędne są również systemowe zmiany, obiecane przez rząd.

 

Pliki do pobrania

Powered by Projectic.pl