Płatności mobilne z roku na rok zyskują na popularności. W 2019 roku zanotowaliśmy kolejny przyrost użytkowników. Dla porównania – 2016 roku przychody z mobilnych płatności wyniosły 11,5 mln zł, w 2017 – 14,3, w 2018 – 17,6, a w 2019 – 19,6. Oznacza to wzrost o ponad 70 proc. na przestrzeni 4 lat.
Do tej pory kierowcy mieli do dyspozycji tylko jedną aplikację do płatności mobilnych – MobiParking. Dzięki rozstrzygniętemu przetargowi możliwe było podpisanie umów z dwoma dostawcami. W ten sposób oprócz dotychczasowego dostawcy (firmy SkyCash i jej aplikacji MobiParking), kierowcy będą mogli korzystać również z usług firmy Mobile Traffic Data (aplikacja moBILET). Umowa z drugim wykonawcą została właśnie podpisana. Kierowcy mogą korzystać z dodatkowych usług od 1 kwietnia.
Wprowadzenie jednocześnie dwóch operatorów do SPPN powinno znacznie zwiększyć udział mobilnych płatności. Dla kierowców taka forma jest bardzo korzystna. Nie muszą obawiać się kolejki do parkomatu (parkowanie można opłacić będąc w samochodzie, bez ryzyka natrafienia na kontrolę podczas dokonywania płatności w parkomacie). Płatność mobilna daje też możliwość opłacenia konkretnego czasu, unikając tym samym nadpłacania – nie trzeba zatem zawczasu wiedzieć, jak długo będziemy parkować.
Użytkownicy obu aplikacji będą mieli zapewnioną możliwość płacenia aplikacją mobilną oraz SMS-em lub komendami głosowymi IVR. Dwie ostatnie metody nie wymagają posiadania smartfona (pobrania aplikacji), niemniej należy być zarejestrowanym użytkownikiem usługi i zadeklarować odpowiednie źródło płatności (karta płatnicza/wirtualna portmonetka). Wirtualna portmonetka to rodzaj przedpłaconego rachunku z którego opłacane są transakcje. Jest to system podobny do prepaid w telefonach komórkowych. Wystarczy zasilić konto i z tego konta pobierane są opłaty za postój. Możliwe będzie też sprawdzenie historii swoich transakcji. Szczegółową instrukcję korzystania z IVR i SMS znajdziecie tutaj.
Mobilne płatności dają nowe możliwości na przyszłość. Nowsze modele samochodów mogą być wyposażone w autonomiczny system, który sam wykryje, że pojazd znajduję się w SPPN, a kierowca będzie miał możliwość uiszczenia opłaty przy pomocy komputera pokładowego swojego auta.
Płatne parkowanie a koronawirus
Dostajemy wiele sygnałów i próśb o zniesienie opłat za parkowanie na czas obowiązującej epidemii. Należy jednak pamiętać, że każda podjęta decyzja musi być przeanalizowana i rozsądna. Priorytetem miasta jest bowiem zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa w tym trudnym okresie. W celu zapewnienia bezpieczeństwa użytkowników, operator parkomatów prowadzi dezynfekcję urządzeń. Zachęcamy jednak do dokonywania płatności mobilnie. W trosce o zdrowie pracowników kontrola opłat jest prowadzona wyłącznie zdalnie, za pomocą pojazdów wyposażonych w kamery. Zdalnie można również wyrobić lub przedłużyć abonament mieszkańca (szczegóły pod adresem zdm.waw.pl/aktualnosci/abonament-mieszkanca-zalatwisz-z-domu).
Celem strefy płatnego parkowania jest zapewnienie dostępności miejsc postojowych w centrum. W normalnych warunkach zawieszenie opłat mogłoby spowodować efekt odwrotny od zamierzonego. W strefie płatnego parkowania jest około 30 tys. miejsc parkingowych. Dzięki opłatom i rotacji może skorzystać z nich dziennie 120-150 tys. kierowców. Zniesienie opłat zmniejszy tę liczbę, co może utrudnić znalezienie miejsca. Sytuacja w strefie płatnego parkowania jest stale monitorowana. W związku z kolejnymi ograniczeniami w poruszaniu się, coraz większa liczba miejsc jest zajęta przez pojazdy posiadające abonament mieszkańca. Łączna liczba abonamentów jest zbliżona do liczby miejsc w strefie, w związku z tym pula miejsc dostępnych dla pozostałych użytkowników jest znacznie mniejsza. Dzięki utrzymaniu opłat dla pozostałych kierowców, w rejonie szpitali łatwiej jest znaleźć wolne miejsce. Dzięki temu możliwe było zwolnienie personelu szpitali i placówek ratownictwa z opłat za parkowanie. Jako że ich praca jest w sytuacji epidemii najważniejsza, w ten sposób miasto chce pomóc im dotrzeć do miejsca pracy.