Do zdarzenia doszło w sierpniu 2018 r. Podczas kontroli opłat parkingowych nasza pracowniczka została zaatakowana przez jednego z kierowców, który nie zapłacił za parkowanie. Mężczyzna najpierw obrażał naszą pracowniczkę, a potem uderzył ją. To wszystko tylko dlatego, że otrzymał opłatę dodatkową w wysokości 50 zł za brak opłaconego parkowania.
Zarząd Dróg Miejskich konsekwentnie piętnuje takie zachowania. Nic nie usprawiedliwia ani słownych ani fizycznych ataków na innego człowieka, tym bardziej zaś na pracownika na służbie. Ponieważ nasi kontrolerzy nie są objęci dodatkową ochroną prawną jako funkcjonariusze publiczni, muszą dochodzić swoich praw z oskarżenia prywatnego. Zarząd Dróg Miejskich zawsze ich w tym wspiera – wnosimy w imieniu pracownika opłaty sądowe i pomagamy napisać pozew.
Jedna z takich spraw właśnie zakończyła się rozstrzygnięciem, które powinno być przestrogą dla innych. Sąd Rejonowy we wrześniu 2019 r. skazał napastnika na podstawie art. 216 (publiczne znieważenie) i 217 (naruszenie nietykalności cielesnej) kodeksu karnego. Mimo apelacji wyrok został podtrzymany w Sądzie Okręgowym i jest prawomocny. Skazany na zapłacić 1,5 tys. grzywny, 1 tys. nawiązki dla poszkodowanej oraz pokryć koszty sądowe. Wyrok jest też odnotowany w Krajowym Rejestrze Karnym.
Kontroluj się!
Pod taką nazwą ZDM prowadził kampanię społeczną opowiadającą o realiach pracy kontrolerów SPPN oraz agresji z jaką spotykają się każdego dnia. Osią kampanii był film oparty na prawdziwych relacjach naszych pracowników. Wzbudził on gorącą dyskusję – wśród kilkuset komentarzy trafiały się nie tylko głosy poparcia, ale również komentarze wulgarne, pełne obelg i nienawiści. Pokazuje to, że szacunek do drugiego człowieka dla wielu osób jest obcy – zarówno w internecie, jak i w bezpośrednim kontakcie z kontrolerem.
Kontrole piesze prowadzi kilkudziesięciu pracowników poruszających się w dwuosobowych zespołach. Pomimo, że wykonują zawód „podwyższonego ryzyka”, nie przysługuje im żadna dodatkowa ochrona prawna. Już w 2016 roku skierowaliśmy do Ministerstwa Infrastruktury apel o przyznanie kontrolerom status funkcjonariusza publicznego. Wówczas agresja wobec nich mogłaby być surowiej i skuteczniej karana.
Strefa jest potrzebna
Wbrew obiegowej opinii celem płatnego parkowania nie jest generowanie zysków czy też “karanie” kierowców. Ma ona przede wszystkim chronić potrzeby parkingowe lokalnej społeczności. W drugiej kolejności ma pozwalać na odpłatne parkowanie dojeżdżającym spoza Śródmieścia. Właśnie odpłatność ma wpływ na ograniczenie zainteresowania parkowaniem wśród przyjezdnych, zwiększając tym samym szanse na znalezienie miejsca parkingowego mieszkańcom z najbliższej okolicy.
Strefa jest stolicy i warszawiakom niezbędna. Pracujemy nad tym, żeby działała jak najefektywniej i spełniała oczekiwania mieszkańców. W ramach wszystkich nowo wyznaczonych stref planujemy planujemy stworzenie miejsc, na których parkować będą mogli jedynie posiadacze abonamentu mieszkańca. Na początku tego roku uruchomiliśmy e-kontrolę SPPN prowadzoną za pomocą specjalistycznych samochodów sprzężonych z systemem informatycznym do weryfikacji płatności. To działanie z myślą o zdecydowanej większości uczciwych kierowców, którzy nie unikają opłaty. Walka z łamiącymi przepisy ma też na celu zwiększenie rotacji, czyli poprawę jakości działania strefy.
Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli