Wydaje się, że od czasów pandemii w sposób trwały ograniczyliśmy w stolicy liczbę wypadków drogowych. W 2024 r. w blisko dwumilionowej Warszawie było ich 682, mniej niż w Krakowie (931), czy w Łodzi (860). Wyzwaniem jest ograniczenie najcięższych skutków takich zdarzeń, aby ofiar śmiertelnych i osób ciężko rannych było z roku na rok coraz mniej.
Spoglądając na liczby widać, że krok po kroku tak się dzieje. W Warszawie, w stosunku do liczby mieszkańców, notujemy dziś ponad trzykrotnie niższy odsetek ofiar wypadków drogowych niż w skali województwa mazowieckiego, czy całej Polski, choć natężenie ruchu drogowego jest tu nieporównywalnie większe.
Dzieje się tak m.in. dzięki modernizowaniu infrastruktury drogowej, przy czym priorytetem dla Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie są przejścia dla pieszych. W latach 2016-2020 dokonaliśmy kompleksowego audytu wszystkich zebr bez sygnalizacji świetlnej. Od tego czasu sukcesywnie przebudowujemy te, wskazane w audycie jako niebezpieczne.