Zasady, według których działa Warszawski Rower Publiczny, są niezmienne praktycznie od początku jego funkcjonowania, czyli od ponad dekady. Rowery wypożyczamy i zwracamy w specjalnych stacjach obok których stoi terminal komputerowy. Pierwsze 20 minut jazdy jest darmowe dla wszystkich, a dalej obowiązuje progresywna taryfa, przy czym pierwsza godzina to wciąż symboliczny koszt jednej złotówki.
Przez lata zmieniała się głównie skala. W 2012 r. Veturilo startowało w 3 dzielnicach z 55 stacjami, w których było 1000 rowerów. Obecnie różnych rodzajów rowerów jest blisko 5 tysięcy, a stacji niemal 350. Przy czym 49 stacji i kilkaset powiązanych z nimi jednośladów to rowery specjalne (dziecięce lub ze wspomaganiem elektrycznym) lub finansowane przez partnerów projektu, takich jak parki biurowe czy centra handlowe. Rdzeń systemu, który utrzymuje Warszawa, to 300 stacji ze standardowymi rowerami miejskimi.
Rowery, które w marcu 2022 r. wyjechały na stołeczne ulice, rozpoczynają już swój szósty sezon będący jednocześnie ich ostatnim. Sprzęt, choć regularnie serwisowany, jest już mocno wyeksploatowany w efekcie milionów wypożyczeń i pokonanych kilometrów. Tylko w zeszłym roku odnotowano ponad 3 mln podróży na Veturilo. Dotychczasowa umowa z wieloletnim operatorem systemu, firmą Nextbike Polska dobiega końca. Na obecnych zasadach system będzie działał już tylko w tym sezonie, czyli do końca listopada.
Veturilo od samego początku cechuje przede prostota zasad i duża skala. Miasto chce to utrzymać, wprowadzając jednocześnie szereg przydatnych nowości.
Nie trzeba wymyślać koła na nowo
Nowe Veturilo ma liczyć w wersji maksymalnej do 5500 rowerów. Rdzeń systemu będzie stanowiło 3000 rowerów przypisanych do 300 stacji na terenie całej Warszawy. Oprócz tego powróci możliwość finansowania nowych wypożyczalni bezpośrednio przez urzędy dzielnic, co funkcjonowało w poprzednich latach. Konstrukcja nowej umowy zapewnia Warszawie opcję dokupienia do 2500 rowerów, czy to w ramach „stacji dzielnicowych”, czy to w wyniku decyzji miasta.
Warto pamiętać, że liczby te nie obejmują stacji „sponsorskich”, czyli dodatkowych wypożyczalni finansowanych przez podmioty prywatne w porozumieniu z operatorem. Dla porównania obecnie Veturilo jest bogatsze o ponad 30 takich punktów. Każda dodatkowa stacja zwiększa oczywiście również dostępną pulę rowerów.
Od nowego operatora systemu oczekuje się dostarczenia standardowych rowerów miejskich, czyli wygodnych, wyposażonych w bagażnik i duże koła. Muszą oczywiście być jak najbardziej wytrzymałe, aby znieść częste użytkowanie oraz „wandaloodporne”, czyli z jak najmniejszą liczbą ruchomych i łatwych do odkręcania części. Na pierwszy rzut oka konstrukcja roweru nie będzie się zbytnio różnić od dotychczasowej. Pojazdy będą jednak fabrycznie nowe.
Totemy i tandemy. Bez terminali
Ważną nowością będzie całkowita rezygnacja z terminali komputerowych stanowiących dziś jedną z form rejestracji w systemie, wypożyczania i zwrotu rowerów. Takie urządzenia są drogie w produkcji i eksploatacji, a jednocześnie przydatne tylko dla niewielkiej części użytkowniczek i użytkowników, bo już od lat ponad 90% wszystkich wypożyczeń odbywa się za pomocą aplikacji mobilnej. Wielojęzyczna aplikacja i strona internetowa Veturilo zostaną zaprojektowane od podstaw zgodnie z aktualną wiedzą techniczną i najnowszymi trendami. Alternatywą dla korzystania z aplikacji będzie Miejskie Centrum Kontaktu Warszawa 19 115, z którym usługa Veturilo będzie zintegrowana. Miejsce terminali zajmą proste totemy informacyjne w 4 językach ustawione przy stacjach.
Sympatycznym dodatkiem będzie powrót do oferty Veturilo tandemów, czyli rowerów dwuosobowych. To dobre rozwiązanie np. dla turystów. Tandemów będzie 30, a prawo opcji pozostawia możliwość zwiększenia tej liczby do 60.
Jednocześnie po analizie dotychczasowych statystyk wypożyczeń zrezygnowano z prowadzenia wypożyczalni małych rowerków dziecięcych. Obecnie takich pojazdów w systemie jest 60 w 6 punktach, głównie w parkach.
Stojaki i obszary
Od 2023 r. system będzie oferował zdecydowanie większą elastyczność. Wiąże się z tym wspomniana wyżej zupełnie nowa konstrukcja stacji.
Każdy z punktów wypożyczeń będzie składać się ze zwykłych stojaków o kształcie tzw. „odwróconego U”, które pozwalają na stabilne oparcie ramy roweru. Stojaków będzie tyle, ile rowerów, czyli minimum 3000, a w ramach prawa opcji ich liczba może się jeszcze powiększyć o kolejnych 2500. Wszystkie te konstrukcje będą własnością miasta. Dzięki temu mogą służyć wszystkim rowerzystkom i rowerzystom również poza sezonem Veturilo, oraz zostać na nowo zagospodarowane niezależnie od przyszłych losów systemu.
Stojaki będą standardowe, bez elektrozamka, które obecnie trzyma rower w stacji. Zamiast tego każdy rower będzie posiadał unieruchamiającą go blokadę na koło oraz odbiornik GPS. Sama stacja też będzie wyposażona w GPS co pozwoli określić „obszar stacji” w którym należy zwrócić rower.
Otwiera to również drogę do możliwości zwrotu rowerów poza stacjami. Za dodatkową opłatą osoby korzystające z systemu będą mogły to zrobić w dowolnym miejscu, oczywiście z zachowaniem pewnych zasad i przy poszanowaniu przepisów ruchu drogowego. To dodatkowa możliwość przewidziana jako uzupełnienie modelu opartego na stacjach. Jednocześnie premiowane powinno być zwrócenie na stacji roweru wypożyczonego poza nią.
Ciekawą nowością będzie organizowanie, na wniosek miasta, jednorazowo do dziesięciu stacji tymczasowych. Będą to totemy ze strefą zwrotu ustawiane maksymalnie na 48 godzin, przy okazji wydarzeń sportowych lub kulturalnych.
Wprowadzenie nowych możliwości zwrotu i wypożyczenia rowerów wymusza aktualizację cennika wypożyczeń, poprzez dodanie do niego wspomnianych możliwości. Taka decyzja znajduje się w kompetencjach Rady Warszawy. System będzie technicznie przygotowany do wprowadzenia elastycznej taryfy i szeregu zniżek dla konkretnych grup (mogą to być np. studenci, medycy, seniorzy). Będzie zintegrowany z Kartą Warszawiaka, co otwiera drogę do zapewnienia korzystniejszej oferty dla osób rozliczających PIT w stolicy.
Cena, jakość, elektryczność
Na oferty w przetargu czekamy do 12 kwietnia. Istotna będzie zaproponowana cena, ale też jakość. Dodatkowe punkty w przetargu można otrzymać za zadeklarowanie jak największej częstotliwości wykonywania okresowych przeglądów rowerów oraz jak najkrótszego czasu naprawy bieżących usterek.
Oprócz tego wysoko punktowane jest również wprowadzenie do systemu co najmniej 10% rowerów ze wspomaganiem elektrycznym.
Konstruując zasady przetargu, trzeba było wziąć pod uwagę wiele czynników. W obecnej sytuacji geopolitycznej cena oraz dostępność poszczególnych elementów systemu jest trudna do przewidzenia. Przeprowadziliśmy wstępne konsultacje rynkowe z firmami zajmującymi się świadczeniem tego typu usług, aby lepiej zrozumieć sytuację na rynku i dostosować się do niej na tyle, na ile to możliwe
Kształt systemu stanowi też po części odzwierciedlenie szeroko zakrojonych konsultacji społecznych przeprowadzonych w 2019 r. na rok przed zakończeniem poprzedniej, wieloletniej umowy. Trzeba jednak pamiętać, że odbyły się jeszcze w rzeczywistości bez pandemii koronawirusa i bez wojny na Ukrainie. Sytuacja na świecie jest dziś diametralnie inna, co nie pozostaje bez wpływu na żadną gałąź gospodarki czy też dziedzinę życia.
Nowe Veturilo niezmiennie pozostanie ważnym elementem systemu transportowego Warszawy. Rola roweru rośnie w obecnych czasach wraz ze wzrostem świadomości społecznej w sprawach zdrowotnych oraz związanych z ochroną klimatu. Ostatnio nie bez znaczenia staje się również kwestia pochodzenia paliw służących do napędzania różnych środków transportu. Rower publiczny daje mieszkankom i mieszkańcom Warszawy ekologiczną alternatywę w ich codziennych podróżach oraz uzupełnia bogatą ofertę transportu publicznego na tzw. „pierwszym i ostatnim kilometrze”, zwiększając jego atrakcyjność. Dla wielu osób w ciągu minionej dekady przygoda z Veturilo była wstępem do decyzji o przesiadce na stałe na własny rower.